Debata prezydencka w Końskich: TVP kluczy, Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” idzie do sądu.

Czy ktoś jeszcze pamięta czym była debata prezydencka w Końskich? Teraz sprawa wraca – przed sąd. Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” złożyło wniosek o dostęp do informacji publicznej, w którym przedstawiło władzom Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji szereg szczegółowych pytań. TVP w części odpowiada ogólnikowo, a w znaczącej części odmawia odpowiedzi. Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” składa więc skargę do sądu.

  • 11 kwietnia 2025 r. odbyła się debata prezydencka w Końskich. TVP nie przyznała się do jej organizacji.
  • Kontrowersje wzbudził temat organizatora debaty – debatę współprowadzili dziennikarze TVP, Polsat i TVN. Prowadząca debatę dziennikarka Joanna Dunikowska-Paź podczas samej debaty poinformowała, że organizatorem debaty jest sztab wyborczy kandydata na urząd Prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego, jednak do dziś nie jest jasne, kto pokrył koszty organizacji debaty.
  • Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” wystąpiło z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej w zakresie organizacji debaty i jej kosztów.
  • TVP odmówiła podania szczegółów dotyczących kosztów debaty.
  • Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” zaskarżyło decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Debata prezydencka w Końskich - Stowarzyszenie Marsz Niepodległości składa skargę na TVP
Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” kieruje skargę do WSA w Warszawie w sprawie debaty prezydenckiej w Końskich.

Debata, do której nikt się nie przyznaje

Przypomnijmy. 11 kwietnia 2025 roku w Końskich odbyło się wydarzenie nazwane „debatą prezydencką”. Czy transmitowana przez główne stacje telewizyjne debata, w tym stacje publiczne (TVP1, TVP Info) i prywatne (TVN24, Polsat), była w rzeczywistości wydarzeniem sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego? Wiele na to wskazuje. Sztaby pozostałych kandydatów otrzymały zaproszenia zaledwie 90 minut przed rozpoczęciem. Wcześniej w ogóle nie planowano tam nikogo, poza Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim.

W związku z wieloma zasadnymi wątpliwościami, które dotyczą przedmiotowej debaty, już dzień później, 12 kwietnia 2025 r., Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości”, by ustalić, kto faktycznie był organizatorem debaty i kto poniósł koszty jej organizacji, złożyło do TVP wniosek o udostępnienie informacji publicznej, zadając szereg szczegółowych pytań.

TVP odpowiada ogólnikami

Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” zadało 12 szczegółowych pytań. TVP odpowiedziała jedynie, że nie była organizatorem ani najemcą hali. TVP wskazuje, że wyprodukowała jedynie sygnał audio-video z debaty na rzecz Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Rafała Trzaskowskiego, za pośrednictwem wskazanego przez komitet Domu Mediowego, z którym TVP zawarła umowę. TVP nie informuje o szczegółach, jednak z innych źródeł wiemy, że chodzi o Dom Mediowy AM Studio Sp. z o.o. – medialne doniesienia informują o kontaktach towarzyskich właściciela firmy z Donaldem Tuskiem. Wszelkie koszty związane z produkcją sygnału, a także udostępnienia sygnału podmiotom trzecim poniósł zamawiający, tj. Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Rafała Trzaskowskiego. TVP informuje także, że umowa nie przewidywała obowiązku transmisji debaty, ale wyemitowała wydarzenie w ramach własnej działalności redakcyjnej na antenie TVP Info, TVP1 i TV Polonia, uznając to za realizację misji publicznej. TVP twierdzi, że debata nie stanowiła materiału wyborczego w rozumieniu Kodeksu wyborczego, choć biorąc pod uwagę, że zamawiającym był Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Rafała Trzaskowskiego, to twierdzenie wydaje się nie opierać się na prawdzie.

TVP nie podała ani liczby zaangażowanych pracowników, ani kosztów sprzętu, logistyki czy emisji. Nie ujawniono też faktur i umów. W odpowiedzi zabrakło także informacji dotyczących kryteriów doboru innych mediów do współpracy przy przedsięwzięciu, a także dlaczego TVP zdecydowała się na produkcję sygnału dla jednego konkretnego komitetu wyborczego i dlaczego debata, która realnie promowała tylko jednego kandydata, nie została oznaczona jako materiał wyborczy.

52 dni zamiast 14

Władze TVP nie spieszyły się z odpowiedzią. Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” uzyskało ją dopiero 3 czerwca 2025 r., czyli 52 dni od złożenia wniosku. To aż 38 dni opóźnienia. Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą, podmiot zobowiązany do udostępnienia informacji publicznej, powinien to uczynić bez zbędnej zwłoki, nie później niż w ciągu 14 dni od złożenia wniosku.

Choć przepisy przewidują 14 dni na odpowiedź, w praktyce brak jest realnych sankcji za ich przekroczenie. Dlaczego TVP zwlekała z odpowiedzią? Nie trzeba szczególnej przenikliwości, by zrozumieć, że najprawdopodobniej TVP chciała uniknąć dyskusji nad zorganizowaną debatą w trakcie jeszcze trwającej kampanii prezydenckiej. Wszak odpowiedź przyszła, kiedy kurz wyborczy już opadł.

Tajemnica przedsiębiorstwa czy zasłona dymna?

W pozostałym zakresie TVP poinformowała, że wydała decyzję administracyjną o odmowie udostępnienia informacji publicznej. Decyzja odmowna datowana jest jednak nie na 3 czerwca 2025 r., a na 11 czerwca 2025 r. (60 dni od złożenia wniosku), a doręczona została drogą pocztową 30 czerwca 2025 r. Co to oznacza? TVP skłamała informując w odpowiedzi tydzień wcześniej, że wydała decyzję administracyjną. W rzeczywistości w tamtym czasie decyzja nie istniała w obrocie prawnym.

TVP tłumaczyła się tym, że pozostałe informacje, takie jak łączna kwota wydatków poniesionych na transmisję debaty, koszty produkcji sygnału i udostępnienia go innym mediom, umowy i faktury stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa. Problem polega jednak na tym, że TVP w żaden sposób nie uzasadniła, dlaczego informacje te miałyby stanowić taką tajemnicę. Tymczasem orzecznictwo sądów administracyjnych jednolicie wskazuje, że nie jest wystarczające samo powołanie się na oświadczenie przedsiębiorcy, iż informacje stanowią dla niego wartość gospodarczą. Podobnie nie jest wystarczające gołosłowne powołanie się przez organ na konieczność ochrony tajemnicy przedsiębiorcy.

Końskie: trzy stacje, jeden kandydat

TVP powołuje się na ochronę przed konkurentami w branży medialnej. Problem w tym, że sama debata nie była wyłącznym przedsięwzięciem Telewizji Polskiej – debatę współprowadzili przecież dziennikarze Polsatu i TVN. Dodajmy, że rynek medialny w Polsce jest branżą koncesjonowaną, a co za tym idzie – zamkniętą. Każdy, kto zawodowo działa na rynku medialnym, doskonale orientuje się w możliwych kosztach takiego wydarzenia. A orzecznictwo sądów administracyjnych również i w tej kwestii jest jednolite: nie można uznać za tajemnicę przedsiębiorstwa informacji, które mogą być uzyskane przez podmiot zainteresowany w zwykłej i dozwolonej formie.

Brak komercyjnego charakteru debaty

TVP rzekomo chroni tajemnicę przedsiębiorstwa, czyli własną konkurencyjność względem innych podobnych podmiotów, ale jednocześnie przeczy sama sobie, wskazując, że debata nie miała charakteru komercyjnego, a stanowiła realizację misji publicznej. TVP wskazuje, że nie poniosła kosztów produkcji sygnału oraz udostępnienia sygnału podmiotom trzecim, a sygnał był udostępniony za darmo wszystkim zainteresowanym mediom. Skoro debata nie była przedsięwzięciem o charakterze komercyjnym, nie może być też mowy o ochronie tajemnicy przedsiębiorstwa w tym zakresie.

Nie zapominajmy również, że debata została zorganizowana i wyemitowana w trakcie trwającej kampanii wyborczej na urząd Prezydenta RP, na co także wskazała sama TVP. Ewentualne niezgodne działanie telewizji z przepisami Kodeksu wyborczego to osobna kwestia, ale i tak potwierdza to brak komercyjnego charakteru wydarzenia. Dodajmy, że jeśli prawdą jest, że – jak wskazała TVP – zamawiającym był Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Rafała Trzaskowskiego, to wydatek ten musi znaleźć się w sprawozdaniu finansowym komitetu.

Podwójne standardy: debata tajna, ale zarobki Stanowskiego jawne

TVP stosuje podwójne standardy. Wybiórczo i arbitralnie – według zupełnie nieznanego klucza – uznaje co jest, a co nie jest tajemnicą przedsiębiorstwa. Przypomnijmy, że podczas debaty prezydenckiej, która odbyła się 12 maja 2025 r., prowadzącą ją Dorota Wysocka-Sznepf ujawniła fakt komercyjnej współpracy z TVP w latach 2018-2023 Krzysztofa Stanowskiego, obecnie właściciela Kanału Zero. Dwa dni później Onet opublikował szczegóły finansowe na temat tej współpracy. Grono podmiotów, które mogłyby je udostępnić dziennikarzom portalu Onet jest znacząco ograniczone i należy zakładać, że źródłem tym nie był Krzysztof Stanowski. Zatem jedne wydatki finansowe, polegające niewątpliwie na komercyjnej współpracy, podlegają upublicznieniu, zaś inne – polegające na realizacji powierzonej TVP przez ustawodawcę misji publicznej – takiej jawności nie podlegają.

TVP w likwidacji, ale tajemnice wciąż strzeżone

Pamiętajmy, że 8 kwietnia 2024 r. na skutek skargi wniesionej przez TVP na postanowienie Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie z dnia 22 stycznia 2024 r., Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie zatwierdził w Krajowym Rejestrze Sądowym postanowienie o postawieniu TVP w stan likwidacji. Co to oznacza? Likwidatorzy spółki akcyjnej powinni zakończyć interesy bieżące spółki, ściągnąć wierzytelności, wypełnić zobowiązania i upłynnić majątek spółki. Nowe interesy mogą podejmować tylko wówczas, gdy to jest potrzebne do ukończenia spraw w toku.

Należy wobec tego zadać pytanie, do jakiego zagrożenia konkurencyjności TVP miałoby dojść, wskutek udostępnienia żądanych informacji, skoro TVP jako spółka w likwidacji stopniowo winna raczej dążyć do zakończenia swojej działalności, aniżeli dbać o swoją konkurencyjność na rynku medialnym?

Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” kieruje sprawę do sądu

W związku z decyzją TVP o odmowie udostępnienia informacji publicznej, Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” wystąpiło ze skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Wiemy, że skarga ta dotarła już do TVP. Teraz obowiązkiem Telewizji Polskiej jest przekazać ją wraz z aktami w ciągu 30 dni do WSA (zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego skargę wnosi się za pośrednictwem organu, który wydał decyzję). Termin graniczny to 30 sierpnia 2025 r. Później sprawę rozpozna sąd.

Pomóż nam walczyć o lepszą Polskę!

Walka o jawność życia publicznego i uczciwość w polskiej polityce to nie jest jednorazowe starcie, lecz ciągła batalia. Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” nie ustaje w obronie praw Polaków i w demaskowaniu manipulacji medialnych. Abyśmy mogli nadal skutecznie stawać w sądach, organizować akcje społeczne i bronić niepodległości naszego Narodu, potrzebujemy Twojego realnego wsparcia. Każda wpłata to cegiełka w budowie Polski suwerennej i silnej – dołącz do nas i wesprzyj naszą działalność!

Podobne wpisy