po nieudanej, zeszłorocznej próbie wydania zakazu na organizację zgromadzenia publicznego i nieudanej próbie zawłaszczenia oddolnego, patriotycznego wydarzenia, jakim jest Marsz Niepodległości, przyszedł czas na kolejne szykany! Znowu władze miasta grożą rozwiązaniem naszej manifestacji. Tym razem skandaliczny atak na polskich patriotów przypuściła szefowa Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m. st. Warszawy. Ewa Gawor, podporucznik Milicji Obywatelskiej, absolwentka Wyższej Szkoły Oficerskiej im. Feliksa Dzierżyńskiego, która współpracowała z MSW Czesława Kiszczaka – ostrzega w mediach, że będzie reagowała na wszelkie przejawy „mowy nienawiści” i „nie zawaha się rozwiązać Marszu, jeśli zajdzie taka potrzeba”.

SKANDAL W SĄDZIE!

Otrzymaliśmy informacje, że nie tylko urząd miejski będzie próbował zakłócić nasze zgromadzenie. Wzdłuż trasy przemarszu tzw. kontrmanifestacje zapowiedziały skrajnie lewicowe grupy: Warszawski Strajk Kobiet, KOD i Obywatele RP. Również 11-go listopada ma się odbyć marsz organizowany przez Antifę. Patrząc na dotychczasowe osiągnięcia tych lewackich bojówek, należy zadać pytanie, po której stronie funkcjonariuszka komunistycznego reżimu jakiekolwiek służby powinny szukać nienawiści? Warto przypomnieć, że tuz przed Marszem Niepodległości zapadł skandaliczny wyrok, w którym osoby zakłócające Marsz Niepodległości zostały uniewinnione pomimo, że w sposób klarowny zakłócały nasze zgromadzenie publiczne. Wedle inforacji prasowych sędzia Michał Kowalski w uzasadnieniu podkreślił, że nie tylko ich czyn nie miał żadnych znamion wykroczenia, ale zasługuje na najwyższy szacunek i uznanie. Prosze wybaczyć za emocje, ale musze zapytać - gdzie jest sprawiedliwość?

Pomimo emocji wiele zależy od naszej odpowiedzialności, dlatego usimy wszyscy w najbliższy poniedziałek, w dniu naszego wielkiego święta, przemaszerować przez Warszawę w pokojowej atmosferze. Musimy w ten sposób pokazać, żeMarsz Niepodległości nie jest niczyją własnością, że jest to oddolne, społeczne wydarzenie, które ma łączyć Polaków. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za jego przebieg. Nie dajmy się sprowokować!

Pragnę również zapewnić Państwa, że jako organizatorzy Marszu Niepodległości nie pozwolimy bezkarnie obrażać polskich patriotów, uczestników tego wspaniałego wydarzenia. Kilka dni temu do sądu wpłynął pozew przeciwko Władysławowi Frasyniukowi. Przypomnę, że w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości w skandaliczny sposób atakował on Marsz Niepodległości, a tym samym nas wszystkich, którzy jesteśmy jego uczestnikami. Już niebawem będzie musiał odpowiedzieć za szkalowanie działaczy narodowych. Myślimy już o kolejnych pozwach!